Ludzie Festiwalu

Festiwal Gombrowiczowski to nie tylko spektakle i artyści. To także pracownicy Teatru Powszechnego, którzy cały czas dbają o prawidłowy przebieg imprezy. Pani Jolanta Janus jest Kierownikiem Biura Obsługi Widzów, a pani Jolanta Korłup-Ogonowska to konsultant programowy Teatru. Z nimi rozmawialiśmy na zakończenie Festiwalu.

 Jolanta Janus: – Od paru lat z Festiwalem łączy się  konkurs. Ludzie porównują spektakle, dyskutują o tym, co jest fajne, która rola się podobała, kto dostanie nagrodę. Atmosfera jest fantastyczna, rozmowy, spotkania, sporo młodzieży.

– Jest wielu stałych widzów, którzy od lat przychodzą na Festiwal. Są i tacy, których inny repertuar nie interesuje. To taka grupa festiwalowa. Bardzo się cieszymy, że tak dużo widzów ma ochotę ten festiwal oglądać, że widownie są pełne. To jest fantastyczne.

– W Biurze Obsługi Klienta żyliśmy Festiwalem od dawna. Pierwsze nasze myśli po powrocie z urlopów dotyczyły Festiwalu, jego promocji, sprzedaży biletów. W tej chwili oglądamy spektakle, towarzyszymy widzom, staramy się im pomagać, informować, jeśli trzeba. Natomiast biuro w ciągu dnia jest zajęte czym innym. Przed nami repertuar na listopad, grudzień. Zapraszamy na spektakle!

Jolanta Korłup-Ogonowska: – Nie wyobrażamy sobie Festiwalu Gombrowiczowskiego bez Festiwalowej. Zwrócił na to uwagę także dyrektor Zbigniew Rybka, otwierając Festiwal. Nasi goście czekają codziennie z niecierpliwością na kolejny numer. Podczas Festiwalu można spotkać wielu ludzi, wymienić poglądy, podyskutować. To jest święto teatru, niepowtarzalna atmosfera, klimat. Świetnie, że jest tu także miejsce dla młodzieży, która w ten sposób poznaje teatr.

– W tym roku zrodził się pomysł, żeby stworzyć studio festiwalowe, w którym na gorąco będziemy rozmawiać z twórcami spektakli, reżyserami, aktorami, także z widzami. Ważne było dla nas, żeby poznać opinie, żeby to studio żyło. Przyjechała do nas Dagmara Kowalska z radia Chillizet, która tutaj prowadzi rozmowy, a Dominik Durasiewicz, Dominik Chojnacki i Kacper Majchrzak, uczniowie z Technikum TEB Edukacja, przy ul. Słowackiego 84, wykazali się profesjonalizmem i realizowali transmisje na żywo do Internetu. Chcieliśmy w ten sposób wyjść z teatru do widza, który może nie był na spektaklach, ale kiedy posłucha rozmowy jednej czy drugiej i zobaczy, jaka tu jest atmosfera, to może podczas następnego Festiwalu nas odwiedzi.